poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Dwugłos polsko-litewski


W dzisiejszym artykule chciałabym zaprezentować nowość wydawniczą, która ukazała się na polskim rynku dokładnie miesiąc temu. Jest to praca o niezwykle szerokiej perspektywie badawczej, opisująca historię ponad 400 lat ze wspólnych dziejów Polski i Litwy.
'Historia Litwy. Dwugłos polsko-litewski', powstała dzięki współpracy trzech autorów - polskiego historyka Andrzeja Rachuby oraz dwóch badaczy litewskich - Jurate Kiaupiene i Zigmantas Kiaupa.
Nie jest to jednak książka trzech autorów, współredaktorów. Jest to właśnie dwugłos - są to dwa różne spojrzenia na ten sam temat.
Ta podwójna perspektywa jest zupełnie nową formą, do tej pory praktycznie nieobecną w dziejach polskiej historiografii. Jest to również wydarzenie niezwykle istotne, ze względu na ciągle niedokończoną normalizację stosunków polsko-litewskich.
Mimo iż temat ten jest obszerny i niezwykle skomplikowany, to udało się autorom tej pracy przedstawić dwie, dość różne perspektywy historii Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz dzieje nowoczesnej Litwy. Warto także wspomnieć, że poszczególne rozdziały książki zostały wzbogacone przez doskonałą część ikonograficzną, wykonaną na Litwie, na specjalnie potrzeby tejże pracy.
Punktów spornych w ponad 400-letniej historii obu naszych krajów jest wiele. Bowiem już sama unia personalna podpisana w Krewie w 1385 roku, ma zupełnie inne znaczenie dla współczesnych dziejów Litwy, aniżeli dla naszej historii. Bardzo szybko pojawia się więc na kartach pracy pytanie o to, jakie były faktyczne skutki prawne tejże unii dla obu państw i czy wiązała je ona ze sobą na zasadzie równych praw. Polskiego czytelnika zdziwi na pewno fakt, iż z perspektywy litewskiej, liczne unie jakie Litwa zawierała z Polską w tamtym czasie, miały raczej charakter niepatriotyczny i w istocie najważniejszym ich elementem były skutki ekonomiczne, a nie polityczne.
Niemniej jednak praca ta jest niezwykłym wydarzeniem z punktu widzenia historii Polski i Litwy, które przez wieki stanowiły przecież jedno państwo. Staje się niezwykłym polem wymiany zdań, próbą lepszego poznania dziejów obu naszych krajów oraz lepszego zrozumienia wydarzeń, które miały miejsce przez te 400 lat wspólnej historii.


'Historia Litwy. Dwugłos polsko-litewski', Andrzej Rachuba, Jurate Kiaupiene, Zigmantas Kiaupa, Wydawnictwo DiG, 2009 r.

niedziela, 19 kwietnia 2009

Colloquia Mediaevalia Gnesnensia










Collegium Europaeum Gnesnense

oraz Instytut Historii Uniwersytetu A.Mickiewicza w Poznaniu zapraszają na: Colloquia mediaevalia Gnesnensia I: Święty Brunon z Kwerfurtu i jego epoka.
Gniezno, 6-8 maja 2009


Program konferencji:


I dzień: 06. 05. 2009

Do godz. 12:00 Przyjazd do Poznania
12:30 Wyjazd do Gniezna
15:00 Otwarcie konferencji
15:30–16:00 Przerwa na kawę
16:00-17:00 Prof. Henryk Samsonowicz (Warszawa), Europa na przełomie I i II tysiąclecia
17:00–18:00 Prof. Roman Michałowski (Warszawa), Duchowość około roku 1000
18:00 – 19:00 Prof. Józef Dobosz (Poznań), Monarchia piastowska w czasach Bolesława Chrobrego
19:15 Kolacja

II dzień: 07. 05. 2009

8:00 Śniadanie
9:00–10:00 Prof. Christian Lübke (Lipsk), Brun von Querfurt und das östliche Europa – eine frühe „Osterweiterung” um das Jahr 1000
10:00–11:00 Prof. Glauco Maria Cantarella (Bolonia), Otton III et la Renovatio Imperii
11:00–11:30 Przerwa na kawę
11:30–12:30 Dr Krzysztof Skwierczyński (Warszawa), Środowisko monastyczne Italii około roku 1000
12:30–13:30 Prof. Marie Bláhová (Praga), Hagiografia w X i XI wieku
13:45 Obiad
15:00–16:00 Dr Edward Skibiński (Poznań), Brunon z Kwerfurtu jako litteratus
16:00–17:00 Dr Matthias Hardt (Lipsk), Brun von Querfurt auf Reisen – Querfurt – Rom/MonteCassino – Kiew – Litauen
17:00–17:30 Przerwa na kawę
17:30–18:30 Dr László Veszprémy (Budapeszt), Hungary about 1000
18:30–19:30 Dr Vincent Múcska (Lipsk-Bratysława), Brun und Ungarn
19:45 Kolacja

III dzień: 08. 05. 2009

8:00 Śniadanie
9:00–10:00 Prof. Jerzy Strzelczyk (Poznań), Postać Brunona z Kwerfurtu
10:00–11:00 Dr Leszek Wetesko (Gniezno), Bolesław Chrobry jako opiekun misjonarzy i pobożny fundator
11:00–11:30 Przerwa na kawę
11:30–12:30 Dr Stanisław Rosik (Wrocław), Kościół w Polsce pierwszych Piastów w kontekście źródeł pisanych
12:30–13:30 Prof. Hanna Kóčka-Krenz (Poznań), Najstarsze dzieje Kościoła polskiego w świetle źródeł archeologicznych
13:30–14:30 Podsumowanie konferencji
14:45 Obiad
16:00 Wyjazd z Gniezna

Komitet organizacyjny:
Prof. UAM dr hab. Józef Dobosz
Dr Leszek Wetesko
Dr Marzena Matla-Kozłowska
Mgr Jakub Kujawiński
Miejsce obrad:
Collegium Europaeum Gniezno
ul. Kostrzewskiego 5-7
Gniezno
Adres kontaktowy:
Pracownia Bohemistyczna
Instytut Historii UAM
ul. Św. Marcin 78
61-809 Poznań
tel. +48 61 8294739
e-mail: jozefdobosz@hotmail.com
j.dobosz@poczta.onet.pl

środa, 1 kwietnia 2009

Średniowieczna kuchnia


Już od czasów pradawnych człowiek przywiązywał ogromną wagę do tego, co spożywał. Jednym z podstawowych zajęć życia codziennego było przecież zdobywanie pożywienia, a wraz z rozwojem wspólnoty państwowej, wzrastało także znaczenie życia biesiadnego i różnego rodzaju uczt oraz świąt.
Mimo że nie ma zbyt wielu dokładnych przekazów historycznych o tym, co jadało się w Średniowiecznej Polsce, to przede wszystkim na bazie analiz porównawczych z innymi krajami regionu, można dość dobrze zrekonstruować pierwsze tradycje kulinarne w naszym kraju.
Na podstawie licznych przekazów zagranicznych podróżników, którzy dość często wyprawiali się na ziemie słowiańskie w tamtym okresie, możemy dowiedzieć się, iż tradycyjna kuchnia polska opierała się na przede wszystkim na potrawach zbożowych, takich jak - owies, proso czy pszenica. Nie brakowało także dań mięsnych z dziczyzny oraz zwierząt hodowlanych, doprawianych różnorodnymi ziołami, warzywami czy też owocami.Elementem charakterystycznym było tutaj użycie w dużych ilościach przede wszystkim soli i pieprzu oraz stała obecność kaszy. Wszystkie potrawy były wysokokaloryczne, co było związane przede wszystkim z aktywnym trybem życia ówczesnej ludności. Obok wina, jednym z najpopularniejszych napojów na naszych ziemiach, było przede wszystkim piwo.
W jednym z kronikarskich zapisków samego Galla Anonima, odnajdujemy taki oto fragment: 'Kraj to wprawdzie lesisty, ale nie mało przecież obfituje w [...]chleb i mięso i ryby i miód (...).[...]Powietrze zdrowe, rola żyzna, las miodopłynny, wody rybne, [...]woły chętne do orki, krowy mleczne,owce wełniste.'
Z tego barwnego opisu wynika więc, iż Polska epoki Średniowiecza, należała do krajów niezwykle bogatych w dobra naturalne, a jej mieszkańcy potrafili to doskonale wykorzystać.
Uprawa roli dostarczała więc podstawowych produktów żywnościowych, takich jak - różnorodne zboża (proso, żyto, pszenica), soczewica, bób, groch. Nie brakowało też warzyw - kapusty, marchwi, cebuli, czy ogórków. W sadach natomiast królowały jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie czy nierzadko brzoskwinie.
Obok uprawy roli w okresie wczesnego Średniowiecza, niezwykle ważne było również rybołówstwo, łowiectwo, zbieractwo leśne oraz hodowla zwierząt domowych, wśród których, zgodnie z przekazami historycznymi, najczęściej spotykane były - świnie oraz owce. Potem zajmowano się również wypasem kóz oraz hodowlą ptactwa domowego.
Warto także wspomnieć, iż w tym czasie połów ryb - szczupaków, karasi, węgorzów, sandaczy, dorszów, łososi, jesiotrów czy też śledzi, był również bardzo obfity. Ryby bowiem doskonale zastępowały mięso, głównie w okresach różnorodnych postów.
Nie można też zapomnieć o stałej obecności produktów i potraw mlecznych w jadłospisie średniowiecznym. Na kmiecim stole pojawiało się bardzo często, zarówno kwaśne, jak i słodkie mleko oraz różnorodne sery. A na popitkę obok wina i piwa, podawano zazwyczaj miód z pobliskiej barci.
Na okres ciężkiej zimy - mięso było najczęściej wędzone, pieczone lub gotowane. Zboża zaś przechowywane w spichlerzach. Owoce przerabiano na powidła, zaś z warzyw przygotowywane sosy lub gęste zupy.
W owym czasie prawdziwy chleb był spożywany tylko w bardziej zamożnych gospodarstwach. Natomiast w większości domostw w specjalnych piecach wypiekano cienkie zbożowe podpłomyki. Niemniej jednak już w Średniowieczu znane były takie przysmaki, jak - kołacze, pączki, obwarzanki, bułki, chleb razowy i biały, czy też słodkie placki jęczmienne.
Warto też wspomnieć o licznych przyprawach używanych przez naszych przodków. Pierwszym Słowianom były bowiem znane takie zioła jak- czosnek, koper, gorczyca, imbir, szafran, gałka muszkatołowa, pieprz, cebula, pietruszka, mięta czy kminek.
Wiele można byłoby pisać o napojach jakie pojawiały się na stołach średniowiecznej Polski. Pito przede wszystkim czystą wodę, bądź wywary z ziół, mleko i jego różne przetwory. Podobnie - wino, piwo oraz słodki miód cieszyły się dużą popularnością.
Pisząc o tradycjach kulinarnych tamtego okresu nie można pominąć także istotnego wpływu religii chrześcijańskiej na życie codzienne ludności. Istotną częścią roku liturgicznego, podobnie zresztą jak dziś, były posty. Stąd szczególnie w okresie Adwentu, Wielkiego Postu oraz w wigilie różnorodnych świąt, powstrzymywano się od spożycia pokarmów mięsnych, nabiału czy też picia wina. Ciekawostką może być tutaj, iż do połowy XIII wieku czas Wielkiego Postu trwał aż 90 dni.
Już od wczesnych wieków utrwalił się też obyczaj wspólnego biesiadowania głównie z okazji świąt, przyjazdu gości, czy też ważnych wydarzeń rodzinnych. Niezwykle istotne były przede wszystkim uczty polityczne organizowane na dworcach króla i licznych książąt. Według dość ubogich przekazów historycznych, wiadomo, iż zazwyczaj na dworach spożywano dwa główne posiłki. Współczesne śniadanie nie było jeszcze znane w epoce Średniowiecza. Najpierw jedzono wczesny obiad, zwany - prandium (spożywany przed południem), a potem późnym popołudniem (ok.17), drugi obiad, będący rodzajem kolacji, nazywany - coena. Jak wyczytać można z przekazów Jana Długosza, na ucztach organizowanych przez Władysława Jagiełłę, liczba dań podczas jednej takiej uczty, dochodziła nawet do 100.
Etykieta dworska nakazywała siedzieć przy stole na wyznaczonym przez gospodarza miejscu, umyć należycie ręce przed rozpoczęciem ucztowania, zachowywać umiar w jedzeniu i piciu, nie sięgać po najlepsze kawałki, nie wolno było także mówić z pełnymi ustami...
Jak widać te pierwsze średniowieczne zasady niewiele różnią się od współczesnego savoir-vivre.

Post powstał na podstawie informacji opublikowanych w: 'Wikipedia - wolna encyklopedia'.